wtorek, 19 sierpnia 2014

Chaos- pełen spoiler

A gdzieś między początkiem, a końcem, na środku jest Chaos :P. Po mój poprzedni wpis o tej frakcji i opis kart w tym poście pominiętych, zapraszam tutaj.



Poza tym, co pisałem wcześniej, umiejętność tej jednostki może służyć do ściągania jednostek przeciwnika w fazie wystawiania, zatem przed fazą dowodzenia.

Możemy zagrać tę jednostkę za 1 dzięki Infernal Gateway, aby po tym ją poświęcić zadając kolejne obrażenia.





Żenująca ilość młotków jak za tę cenę, ale za to atak... Posiadając jakieś karty z osłonami na ręce, możemy w miarę bezpiecznie wystawić tę jednostkę. Z kolei nawet osłony nie za bardzo pomogą przeciwnikowi, kiedy my zaatakujemy. Dobry straszak na Lidera przeciwnika. Ponadto można obniżyć koszt tej kart dzięki Akolicie niżej albo tokenom kultystów. Opętani prawdopodobnie opętają talie chaosu.

Jedyneczka, także zapewne w żadnej talii chaosu jej nie zabraknie. Do tego poświęcona obniża koszt zagrania demona o 2, czyniąc razem z tokenami tę frakcje w ogóle grywalną. Jako, że chaos ma młoteczki strasznie drogie, polecałbym raczej zagrywać tę kartę z wyprzedzeniem, znaczy w jednej turze daje młotki do zmagań i wygrywa zasoby/ karty, a w kolejnej dopiero poświęcamy ją przy zagrywaniu naszej bestii. Niestety jest to obarczone pewnym ryzykiem, ale inaczej nie zapewnimy sobie raczej za dużo kart, czy surowców.


Kolejna karta, której możemy obniżyć koszt zagrania. Gość ma tak duży atak obszarowy, że to w sumie mało istotne przeciw komu staje do walki. Jeśli nikt nam go nie ściągnie przed jego atakiem, to zada wszystkim jednostkom przeciwnika po 3(!!) obrażenia. Jeśli na tej samej planecie będziemy mieć lidera, to zadamy po 4 obrażenia. Taki atak może zmieść opozycję jednym ciosem. Dobrze, że nie możemy tu dokładać żadnych dodatków uzbrojenia, bo ten gościu z orkowym Rokkit Launcha byłby nie do powstrzymania.


Jeśli będzie można tę kartę zagrać o 2, 3 surowce taniej, to właściwie, czemu nie? Jestem szczerze ciekaw, czy ta karta naprawdę będzie grana, ale teraz widzę przynajmniej dla niej światełko w tunelu.

Karta nie tak efektowna jak krwiopuszcz, czy opętany, ale wydaje się być całkiem solidna. Można zmniejszyć jej koszt tak jak wyżej wymienionych, a do tego posiada umiejętność pełnego uleczenia się  po poświęceniu jednego kultysty. To zwykła akcja, zatem nie ma ograniczenia co do fazy jej zagrania i do tego nie ma limitu ilości na rundę. Przy dobrych wiatrach nie łatwo nam ją będzie ściągnąć.


W końcu tanie młotki. Jest nadzieja na jakieś surowce.

Kolejny gość do obniżenia kosztu zagrania. Jakby go tak o 2 zmniejszyć, to będzie śmigał :)

"Kiedy wroga jednostka na tej planecie zostaje zniszczona, połóż token kultysty w sztabie."

Standardowy koszt 3 i 2 młotki, jak każda unikatowa jednostka armii z zestawu podstawowego, zatem ok, a do tego umiejętność pozwalająca nam w następnej turze zmniejszyć koszt pewnych kart- poświęcenie znacznika kultysty obniża koszt zagrania demona o 1.

Przy takich cenach jednostek, ten gość po prostu musi być w talii i do tego brać czynny udział w bitwach, czyli lądować na pierwszej planecie, bądź razem ze swoim liderem.



Darmowi kultyści! :D Jedna taka karta i już nie dość, że rundę dłużej przeciwnik nie wie co zagramy i gdzie, to jeszcze za chwilkę na jednej z planet wyląduje nam np. krwiopuszcz za 3, albo inne, równie przerażające plugastwo. Znów nie wyobrażam sobie chaosu bez tej karty.

Karty chaosu i bez tego wydają się wystarczająco silne i za drogie. Ocenię, jak zagram.


Chaosowi ta karta szczególnie wydaje się potrzebna. O ile takie Tau może się pewnie bez niej obejść, to tu byłoby ciężko.

Po tym, jak kultysta, albo demon opuści grę, możemy wyczerpać to wsparcie, aby odkryć wierzchnią kartę naszej talii. Jeśli to jednostka chaosu, bierzemy ja na rękę

Darmówka ;) Takie trzy i o karty na ręce nie musimy się już właściwie martwić, szczególnie, ze większość jednostek chaosu posiadają wymienione wyżej cechy. Dzięki temu, będzie można skupić się na tak potrzebnych chaosowi zasobach, zamiast w zmaganiach dowodzenia tłuc się z przeciwnikiem o karty.

To wsparcie wydaje mi się bardzo przydatne i na pewno zawarłbym je w swojej talii.
Podsumowanie:

Teraz, głównie dzięki tokenom kultystów, ma to wszystko ręce i nogi. Dalej nie lubię chaosu dla zasady, ale przynajmniej widzę sens grania nim i jestem ciekaw jak sobie poradzi podczas budowania talii. Na samej podstawce to może się za bardzo nim nie pociśnie, ale już mając 3 i zmieniając proporcje ilości poszczególnych kart można by było zaszaleć przyzywając sobie smoczki, pieski i inne podobne dziadostwa.


Borwol

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz