wtorek, 9 września 2014

Warhammer 40000: Podbój- Tau vs Eldarzy + KONKURS

Będąc na urlopie u mojej rodziny w Jeleniej Górze, postanowiłem 'przy okazji' (planowałem to od pół roku) odwiedzić mojego dilera gier planszowych- sklep 3Trolle i ostrzec właściciela, że żona powoli zaczyna docierać do źródła mojego uzależnienia i tym samym życie biedaka może być w niebezpieczeństwie... Niestety kiedy zobaczyłem piętrzące się stosy nierozpakowanych gier planszowych, niektórych ledwo dowiezionych do sklepu, o wszystkim zapomniałem. Kiedy do tego temat rozmowy zszedł naturalnie na Podbój i usłyszałem: "Eldarzy są przegięci, zdecydowanie mocniejsi , jeśli gramy demo-deckami, od innych ras", pomyślałem: "NIE SONDZE" i  spytałem: "A grałeś Tau?".

Nie bylibyśmy mężczyznami, gdybyśmy nie rozwiązali tej kwestii natychmiast. Znaleźliśmy szybko jakąś matę, wyciągnęliśmy talie i powoli zaczęliśmy je tasować...
Niestety nie wziąłem ze sobą aparatu i nie zrobiłem zdjęć z tej rozgrywki, jednak to co ważne postaram się napisać:

Runda 1

Eldarzy górą. To była rzeź niewiniątek. Nie dobrałem żadnej kart dodatku przez całą grę. Nawet mulligan na początku nie pomógł. Z moim pechem okazała się świetnie współpracować jednostka Biel-Tan Warp Spiders , która dwa razy zrzuciła mi z wierzchu talii Shadowsun's Stealt Cadre. Poza tym w końcu doceniłem kartę Banshee Power Sword, dzięki której zwykła jednostka Eldarów mogła z łatwością wykrwawić mojego lidera za jednym strzałem. Nie obyło się to bez pomocy Eldar Survivalist, dzięki którym Eldarzy łatwo zdobyli karty.

Runda 2

Zupełnie odwrotna sytuacja. Dzięki dodatkom i mobilnym jednostkom tak manewrowałem wojskami, że udało mi się zminimalizować zagrożenie ze strony lidera Eldarów. Tak dopakowałem swojego snajpera i Vespidów, że przeciwnik był bez szans. Dodatkowo dzięki Calculated Strike zniszczyłem mu kopalnię dzięki czemu nie dostawał gratisowych surowców. Ubawiłem się tylko, bo w każdej z trzech gier Earth Caste Technician mścił się za moje "nielubienie" mechaniki przeszukiwania talii i przewijał mi mojego ulubionego mecha, choć raz i tak się do niego w końcu dostałem i to chyba właśnie w tej grze.

Finał

Ach co to za emocje. Wyobraźcie sobie mój uśmiech, kiedy zagrałem Deception na drogą jednostkę przeciwnika. Wyobraźcie sobie jego uśmiech, kiedy odpowiedział mi na to zagraniem Nullify. Szczerze znienawidziłem też kartę Foresight, która pozbawiała mnie siły zarówno w zmaganiach dowodzenia jak i w walce.  Wtórowała jej karta Superiority, przez którą straciłem możliwość zyskania dodatkowych surowców. Początek finału wyglądał dość nieciekawie i mój oponent zdobywał planetę za planetą zbliżając się nieubłaganie do zwycięstwa, zwiększając sobie dodatkowo liczbę jednostek w sztabie, które wchodziły na kolejną pierwszą planetę razem z liderem. Na szczęście znalazło się na to lekarstwo- Gun Drones. Kiedy Eldarzy właściwie świętowali już zwycięstwo koncentrując się tylko na podboju pierwszej planety, ja pozbierałem trochę zasobów i dzięki temu konkretnie mogłem przypakować swoje jednostki na pierwszej planecie dodając im choćby wymienioną przed chwilą kartę. Dzięki niej bardzo szybko ściągnąłem wszystkich Eldarów ze stołu. Został sam lider. Jak to się stało, że jednostka z Gun Drones postała wystarczająco długo na stole?Mój bohater zadbał o dodatkowe osłony za odrzucenie karty osłony z ręki, a wsparcie ze składu lidera obroniło mnie przed umiejkami kart. Dzięki temu przeciwnik poddał grę, nie mając już żadnej perspektywy na zwycięstwo.

Wygrałem :D

Tyle jeśli chodzi o opis spotkania. Następnym razem postaram się o jakiś foty i może konkretniejsze sprawozdanie. Teraz jeszcze zapraszam jednak do wzięcia udziału w zapowiedzianym w tytule konkursie sponsorowanym przez sklep 3trolle:

W celu wzięcia udziału w konkursie, wystarczy poprawnie odpowiedzieć na zadane poniżej trzy pytania i przesłać odpowiedzi wraz z danymi niezbędnymi do wysyłki ewentualnej wygranej (imię, nazwisko i adres) na adres borwol@wp.pl . Spośród maili z poprawnymi odpowiedziami (i danymi, o których przed chwilą pisałem!) wylosujemy jedną osobę, która otrzyma od sklepu 3trolle dodatek do gry Warhammer 40,000 Podbój, pierwszy zestaw wojenny z cyklu liderów- Skowyt Czarnogrzywego( w jednej z dwóch dostępnych w sklepie wersji językowych- wybraną wersję najlepiej podać w mailu z odpowiedziami). W losowaniu wezmą udział osoby, które wyślą maila do 19.09.2014 r. Oto pytania:

1. Jak nazywał się Patriarcha legionu Kosmicznych Wilków?

2. Z jakim legionem związane były walką Kosmiczne Wilki na początku Herezji Horusa?

3. Jak nazywał się najmłodszy Wilczy Lord w historii Kosmicznych Wilków?

Jak widać wszystkie pytania dotyczą oczywiście świata Warhammera 40000 i są bardzo proste- wystarczy jedynie troszkę poszperać. Dlatego zapraszam do wysyłania odpowiedzi i życzę szczęścia w losowaniu :D

7 komentarzy:

  1. Odnośnie rundy 1 - nie można aktywować Banshee Power Sword przeciwko liderowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Faktycznie. W biegu o tym zapomnieliśmy. Ale przyznam szczerze, że tej rundy i tak bym nie wygrał. Dzięki za zwrócenie uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przez takie pisanie, to nie jedna dziewczyna/narzeczona/żona będzie musiała się zmierzyć z takim uzależnieniem u swojego wybranka! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzięki :) a co mają mieć lepiej niż moja? :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Konkursowy email już wysłany ;)

    Wpis fajny, ale szczerze mówiąc bardziej podobała mi się poprzednia relacja z gry, z dokładnym opisem co i gdzie było wystawiane - wiem, że to dużo zachodu kosztuje podczas gry, ale czyta się później świetnie.

    Podsumowując keep up the good work!

    OdpowiedzUsuń
  6. [...] o konkursie, który wystartował jakiś czas temu na blogu. Do piątku można jeszcze wysyłać odpowiedzi. [...]

    OdpowiedzUsuń